Zabawa jest naturalną aktywnością każdego dziecka w wieku przedszkolnym. Gdy podejmowana jest spontanicznie, wynika z potrzeby dziecka do działania, tworzenia, budowania i organizowania rzeczywistości, która je otacza. Dziecko inicjujące zabawę zaprasza innych do swojego świata, prezentuje im swój sposób myślenia i postrzegania. Ogromną zaletą zabawy jako formy działania jest to, że pobudza ona do aktywności dzieci bardzo różne, także te, które uchodzą za nieśmiałe i ciche. W zabawie bierze udział każde dziecko, niezależnie od swoich kompetencji intelektualnych czy poznawczych, matematycznych czy językowych. Różne formy zabawy mogą jednak sprzyjać rozwijaniu różnych obszarów myślenia…
Nie jest tajemnicą, że w centrum naszego zainteresowania znajduje się matematyka. Połączenie jej z zabawą jest wbrew pozorom zadaniem niezwykle prostym. Budowanie z klocków i granie w planszówki to przecież dla dziecka przede wszystkim forma zabawy. Sprytny nauczyciel może te aktywności połączyć z treściami, na realizacji których mu zależy (doskonalenie sprawności rachunkowej, kształtowanie wyobraźni przestrzennej, wzmacnianie intuicji geometrycznych). Wznoszenie konstrukcji z klocków doskonale kształtuje postrzeganie przestrzeni, kreatywność i sprawność grafomotoryczną. Ponadto, bawiąc się nimi, dziecko uczy się przewidywać skutki czynności manipulacyjnych, planować kolejne etapy swojej pracy, postrzegać części na tle całości. To też doskonała okazja do doskonalenia sprawności rachunkowej – klocki z powodzeniem mogą zastąpić tradycyjne liczmany, które nie zawsze kojarzą się dziecku pozytywnie. Planszówki, łamigłówki i gry karciane zwykle także zyskują aprobatę najmłodszych uczniów. A przecież niejedna rozgrywka wymaga przyswojenia wieloetapowej instrukcji, porównywania wartości liczbowych czy zwykłego zliczania punktów w celu ustalenia zwycięzcy.
Zabawy w matematykę mogą przybrać najróżniejsze formy. Zabawy ruchowe, zabawy z muzyką i piosenkami też mieszczą się w tym zakresie. Jeżeli dla dziecka najprzyjemniejszą formą zabawy jest kolorowanie, rysowanie czy malowanie – poszukajmy sposobu, by nauka matematyki angażowała także te formy działania. Granice tworzymy najczęściej my – dorośli, zupełnie bez potrzeby. Pozwólmy dzieciom na podejmowanie takich aktywności, które one same uznają za cenne. A każde dziecko chce się bawić. Sprawmy więc, by chciało się bawić i uczyć jednocześnie.