Kolejna część tekstu to kolejna dawka wiedzy o najdziwniejszych i najbardziej nietypowych jednostkach pomiaru. Tym razem podpowiemy, czym jest miki i co mierzy milihelen, a także dlaczego żołnierze wiedzą co nieco o klickach.
Brodosekunda
Poważnie, istnieje taka nazwa jednostki. Co więcej, posługują się nią fizycy atomowi do opisywania maleńkich odległości, w jakich poruszają się cząstki elementarne. Jedna brodosekunda to długość przyrostu męskiej brody w czasie jednej sekundy. Wynosi 5 nanometrów (0,000005 mm).
Furlong
Ta bardzo stara jednostka długości odpowiadała długości bruzdy, jaką dawało się zaorać bez zatrzymania. Wynosiła około 201 m. Jednostkę tę wycofano z obiegu 20 lat temu, ale niektórzy fani konnych wyścigów posługują się nią nadal, jak gdyby metry i kilometry nie były dość dobre.
Klick
Nazwa tej jednostki kojarzy wam się z komputerami? Nic bardziej mylnego. Klick w slangu wojskowym oznacza kilometr. Określenie to stało się popularne w latach 60. XX wieku wśród amerykańskich żołnierzy w Wietnamie. Klik w odniesieniu do komputerów może w tym przypadku co najwyżej mierzyć długość światłowodów.
Miki
Czy nazwa tej tajemniczej jednostki pochodzi od animowanej postaci Myszki Miki? Nie do końca. Miki oznacza długość najdrobniejszego wykrywalnego przesunięcia komputerowej myszy i wynosi około 0,1 mm.
Milihelen
Brzmi zacnie, bo i do zacnych obiektów się odnosi. Jednostka milihelen służy do pomiarów… urody. Jak słusznie się domyślacie, jej nazwa pochodzi od słynącej z piękności Heleny Trojańskiej.
Hobo
O ile milihelen mierzy coś pięknego, o tyle hobo odnosi się do innych wartości niż uroda. Jest to jednostka, która mierzy… natężenie brzydkiego zapachu. Przestrzegajcie się prze sytuacjami, w których byłaby wam potrzebna 😉
Więcej o miarach i mierzeniu przeczytacie w książce Matemagicy autorstwa J. Balla